Szkoła Podstawowa nr 4 im. Powstańców Styczniowych

Kolorowe lampiony, pachnące lasem stroiki, wianki świąteczne – to tylko niektóre ozdoby tworzone przez uczniów, ich rodziców i nauczycieli na bożonarodzeniowych warsztatach plastycznych, które są piękną tradycją Szkoły Podstawowej nr 4 w Mińsku Mazowieckim. 14 grudnia, już od godziny 9.00 szkolna aula wypełniona była radością i świąteczną atmosferą. W ten wyjątkowy nastrój wprowadził wszystkich dyrektor szkoły – pan Mirosław Samociuk, który serdecznie powitał gości i zaprosił do zabawy. Podkreślił jak ważne jest – szczególnie dla dzieci – spędzanie czasu ze swoimi najbliższymi. Nie ma przecież większej przyjemności od wspólnej zabawy z mamą i tatą. Jeżeli przy tej okazji powstanie oryginalna ozdoba, która później udekoruje wigilijny stół, satysfakcja gwarantowana.

            Goście warsztatów – jak co roku – dopisali. Wiedzieli przecież, że – choć za oknem plucha – w szkole będzie miła atmosfera. Liczą się przecież ludzie, dobry humor
i oczekiwanie na ten magiczny, świąteczny czas. Tego wszystkiego w grudniową sobotę nie zabrakło. Na warsztaty przybyły całe rodziny. Uczniowie zaprosili swoich rodziców, rodzeństwo, byli też dziadkowie. Niejedna babcia pomagała swojemu wnukowi ozdabiać choinkową bombkę. Przygotowano pięć stoisk, a przy każdym można było własnoręcznie wykonać rozmaite wielce oryginalne dekoracje świąteczne. Żaden ze stolików nawet
przez chwilę nie był pusty. Pod czujnym okiem nauczycieli można było wykonać renifera, który dzieciom przypominał Rudolfa czerwononosego ze znanego wszystkim filmu.
Przy innym stanowisku powstawały brokatowe lampiony, które wkrótce ozdobią wigilijne stoły uczniów. Gdzie indziej pachniało lasem, bo tam tworzono stroiki, których bazą były sosnowe i świerkowe gałęzie. Dalej proponowano wykonanie świątecznego wianuszka. Będzie można go powiesić na drzwiach, a to oczywisty znak dla Świętego Mikołaja,
że tu mieszkają grzeczne dzieci, które marzą o prezentach. Jasne jest, że takiego domu Mikołaj na pewno nie przeoczy.

            Najmłodsi zastanawiali się, dla kogo przygotowany jest czerwony tron przy choince. Domysłom nie byłoby końca, gdyby nie pojawił się pewien sympatyczny brodaty pan
z workiem upominków. Kiedy usłyszeliśmy znajome ho – ho – ho, wszystko stało się jasne. Święty Mikołaj, zwabiony ciepłą atmosferą wspólnej zabawy, wstrzymał pędzące co tchu renifery, aby odwiedzić uczestników warsztatów. Z uśmiechem rozdawał słodkie prezenty
nie tylko dzieciom. Aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z Mikołajem, trzeba było poczekać w kolejce, ale opłacało się. Taka fotografia sprawia przecież radość każdemu, nie tylko najmłodszym.

            Święta to czas, w którym szczególnie myślimy o ludziach samotnych, nieszczęśliwych i chorych. Uczestnicy warsztatów nie zapomnieli o ich potrzebach. Wzięli udział w pięknej akcji Marzycielska Poczta. Uczniowie szkoły wraz ze swoimi rodzicami pisali tradycyjne listy i kartki do ciężko chorych dzieci z całej Polski. Dzieci dzieciom składały serdeczne życzenia zdrowia i pogody ducha. Pisały ciepłe słowa otuchy i wsparcia dla tych,