Szkoła Podstawowa nr 4 im. Powstańców Styczniowych

  • Statystyki

    • Odwiedziny: 3049929
    • Do końca roku: 278 dni
    • Do wakacji: 85 dni
  • Jadłospis

Prawda nas wyzwoli czyli nowe święto dla Polaków i Żydów

24 marca to od niedawna Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Ukonstytuowane niedawno, poparte przez Sejm, Senat i podpisane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudę.

Towarzystwo Przyjaciół Mińska Mazowieckiego, Muzeum Ziemi Mińskiej, Miejski Dom Kultury, Klub Żandarmerii Wojskowej oraz goście – parlamentarzyści, senatorowie, samorządowcy i nade wszystko młodzież z mińskich szkół – oto gremium, które wzięło udział w uroczystościach.

Początek był symboliczny – kwiaty na grobie Juliana Grobelnego, do niedawna niemal anonimowego pierwszego przewodniczącego Rady Pomocy Żydom „Żegota”, Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Było to najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne, tytuł przyznawany osobom nieżydowskiego pochodzenia, które podczas II wojny światowej ratowały Żydów.
W powiecie mińskim do tej pory uhonorowano 36 osób (lista nazwisk
w materiałach poniżej – patrz jednodniówka tematyczna autorstwa dr Lilli Kłos oraz uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Mińsku).

Następnie rozpoczęła się konferencja historyków – badających temat zarówno lokalnie, jak
 i z ramienia IPN.

Dr Lilla Kłos mówiła o swojej cioci, Apolonii Chmielewskiej („Poluni” zwanej „wojenną matką”), która od dnia likwidacji mińskiego getta zaopiekowała się dwiema siostrami Danutą i Barbarą Berger. Do końca swoich dni nie chciała słyszeć o medalu, gratyfikacjach. Obie podopieczne skończyły studia, zrobiły doktorat i habilitację (Danuta była ekspertką prawa karnego, Barbara zaś psychoterapeutką, do dziś praktykuje w Stanach Zjednoczonych).

Janusz Piwowar z IPN mówił o losie ludności żydowskiej w Mińsku. Przedstawił listy wywożonych ludzi, ale również nazwiska osób, które denuncjowały sąsiadów. Opowiedział
o gestapowcach, którzy potrafili zastrzelić mińszczan za podejrzenie pomocy Polakom żydowskiego wyznania (doszło do takiej  egzekucji, zginęło 8 osób).

Leszek Celej przybliżył sylwetkę Juliana Grobelnego. Pierwsza w Polsce konferencja historyczna na jego temat odbyła się dopiero w 2013 roku właśnie w naszej szkole. Grobelny nawet po śmierci na gruźlicę długo pozostawał w cieniu.

Jerzy Guz, syn ocalałych mińskich Żydów, opowiadał o rodzicach, strachu przed sąsiadami, o cudzie przetrwania pod adresem „Targowa 64” w Warszawie (to tytuł jego książki). Autor przyznał, że czytał ją tylko raz, dodając, że naprawdę „nie uwielbia o tym rozmawiać”. Mówił m.in. o znalezieniu przez jego mamę siostry w sierocińcu na południu Polski. Pani Guz musiała zostawić swoją kilkutygodniową córkę w rękach dobrych ludzi. Rozpoznała ją
po latach niewidzenia. Podsumowując, treści przedstawione napawały i lękiem, i nadzieją.

Młodzi zaś słuchali i chłonęli.

zdjęcia: Waldemar Piekarski