Szkoła Podstawowa nr 4 im. Powstańców Styczniowych

  • Statystyki

    • Odwiedziny: 3118827
    • Do końca roku: 252 dni
    • Do wakacji: 59 dni
  • Jadłospis

Dobra książka, czyli nasze propozycje

Akatsuki no Yona (polski tytuł: Yona w blasku świtu) to manga napisana przez Mizuho Kusanagi. Jak do tej pory liczy 33 tomy i dalej jest wydawana. Na polski przetłumaczono jak do tej pory 11 tomów.

Manga opowiada z pozoru banalną historię rozpieszczonej księżniczki Yony. Dziewczyna jest córką władcy państwa Koka. Gdy jej ojciec zostaje zamordowany przez kuzyna dziewczyny, a ona sama skazana na śmierć, musi uciekać wraz ze swoim przyjacielem, generałem Hakiem z zamku. Od tej pory ukrywa się oraz szuka potomków pradawnych Smoków, którzy według przepowiedni mają pomóc księżniczce odzyskać należny jej tron.

Yonę poznajemy jako próżną i słabą dziewczynę, jednak z tomu na tom się zmienia. W trakcie podróży szybko dojrzewa, pokonuje swoje słabości oraz uczy się walczyć. Poznaje swoje królestwo, o którym do tej pory nie wiedziała nic, pomaga biednym, wyzyskiwanym przez innym mieszkańcom.

Czasem bohaterki takich historii są wyjątkowo irytujące, jednak księżniczka Yona tego uniknęła. Jej charakter jest spójny, nie robi głupot i co najważniejsze rozmawia z innymi bohaterami. Niesamowicie denerwują mnie nieporozumienia wynikające z braku dialogu między postaciami, a na szczęście tu takich nie ma.

Co do postaci pobocznych, przeważają męscy bohaterowie. Jednak każdy z nich ma oryginalny charakter i razem tworzą wyjątkowo zabawną całość. Chyba nie było postaci pobocznej, której bym nie polubiła. Specjalne miejsce w moim sercu ma Mundok, dziadek generała Haka i poprzedni generał Klanu Wiatru.

Cały świat jest szczegółowo wykreowany. Królestwo Koki składa się z pięciu klanów: Ognia, Powietrza, Wody, Wiatru (skąd pochodzi Hak) oraz Nieba (klan królewski, do którego należą Yona, jej ojciec oraz kuzyn). Trudno znaleźć jakiekolwiek luki fabularne, choć jeśli ktoś wyjątkowo postarałby się, pewnie znalazłby parę. Manga ma ładną, przyjemną dla oka oraz estetyczną kreskę, wszystko jest bardzo realistyczne, mimo iż w zasadzie mamy do czynienia z fantasy. Jeśli ktoś jest ranny, nie zdrowieje ot tak, magia ma swoje ograniczenia, tak samo, jak nasi bohaterowie. Oprócz motywu drogi i przemiany bohatera, mamy dobrze zbudowane back story oraz dużo humoru. Najbardziej doceniam fakt, że kuzyn Yony nie jest zły tylko dlatego, że historia potrzebowała antagonisty. Ma swoje powody, które nie zostały wzięte z kosmosu i możemy go zrozumieć.

PodsumowującAkatsuki no Yona to godna uwagi manga, a każda część ma naprawdę piękną okładkę. Bohaterów da się lubić, główna bohaterka jest osobą, której naprawdę można kibicować, a i postaci poboczne są świetnie wykreowane. Świat jest spójny, tak samo jak historia.